Karty tarota są jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli ezoteryki i wróżbiarstwa, ustępując może jedynie szklanej kuli. Za ich pomocą odczytujemy informacje z przeszłości, dowiadujemy się co dzieje się obecnie i z pewnym prawdopodobieństwem możemy przewidzieć, w jakim kierunku ułożą się sprawy. Pochodzenie kart Tarota nie jest jasne, istnieje wiele hipotez i wzmianek o grze karcianej, przypominającej Tarota w XIV-wiecznej Francji, Włoch, Hiszpanii, Holandii i Niemczech. W późniejszych czasach, gra wielokrotnie była zakazywana i spychana na margines, nazywana przez Stolicę Apostolską Biblią Szatana. W XVIII wieku Court de Gebelin powiązał elementy kabały z tarotem a za nim pracę nad współczesnym podejściem do kart kontynuował Eliphas Levi. Wielu późniejszych mistyków rozwijało technikę pracy z kartami. Freud i Jung włączyli je do badań nad podświadomością. Obecnie zainteresowanie kartami tarota rozwija się szybciej niż kiedykolwiek, za sprawą powszechnego dostępu do sieci. Powstają nowe, interesujące formy pracy z kartami, często kompletnie różne od tradycyjnych założeń. Różnicują się również sposoby interpretacji kart i na tym aspekcie chciałbym się teraz skupić.
Pytanie w temacie brzmi: Rozkład Pozycyjny czy Relacyjny?
Zanim rozpocznę rozważania na temat wyższości którejkolwiek z form, chciałbym nakreślić w czym różnią się te dwa podejścia.
Rozkład pozycyjny
Mamy tu do dyspozycji określony układ kart, których pozycje na stole i kolejność są jasno określone. Interpretujemy karta po karcie, analizując znaczenie każdej karty indywidualnie, w kontekście pola przez nią zajmowanego. Pozwala to nam szybko, precyzyjnie i bezproblemowo wypracować odpowiedź na ściśle zadane pytanie. Pozycja karty i jej znaczenie nie ma wpływu na pozostałe karty w rozkładzie, więc tarocista nie ma uczucia przytłoczenia ilością informacji i może skupić się na rozwiązaniu problemu.
Rozkład relacyjny
W przeciwieństwie do rozkładu pozycyjnego, tutaj kolejność i miejsca kart nie są zdefiniowane przed przystąpieniem do analizy. Tarocista określa jedynie zakres informacji, w jakim będzie szukał odpowiedzi i pozwala kartom na większą dowolność. Położenie kart na stole jest jedynie kwestią ułatwienia pracy. Karty odkrywane są jednocześnie. Tarocista analizuje znaczenie każdej z kart i szuka części wspólnej. Czegoś, co łączy dane karty ze sobą i osobą, której rozkład dotyczy. Podejmuje próbę rozszyfrowania zagadek, które utworzyły się z kart. Dokładne znaczenia poszczególnych kart nie grają większej roli, szuka się w nich tego, co łączy ją z pozostałymi, co stanowi klucz do odpowiedzi na zadane pytanie. Karty w rozkładzie relacyjnym same z siebie układają historię, którą tarocista próbuje odczytać i zrozumieć.
W takim razie, który z rozkładów jest lepszy?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Rozkłady pozycyjne są szybsze, pozwalają na precyzyjne udzielenie odpowiedzi na pytanie zadane przez klienta. Świetnie nadają się do pracy z klientem, który siedzi przed nami i oczekuje odpowiedzi tu i teraz. Rozkłady pozycyjne nie obciążają też tak umysłu tarocisty, bo nie wymuszają na nim doszukiwania się minimalnych niuansów w znaczeniach określonych kart. Rozkłady relacyjne przeciwnie. Każdy, najmniejszy nawet szczegół urasta w nich do rangi problemu, który może kompletnie zmienić historię ukazywaną przez karty. Stąd też na przeprowadzenie analizy rozkładu potrzeba o wiele więcej czasu i energii. Wyklucza to więc wykorzystanie go “na wizji”. Ponadto, interpretacja kilku kart tarota jako jednej opowieści wymaga od tarocisty dużo większej uwagi i skupienia. Wymaga też dogłębnej znajomości kart (czego jednak oczekujemy od każdego profesjonalisty, więc nie traktuję tego jako różnicy), bez której analiza rozkładu relacyjnego nie jest wykonalna. Rozkłady pozycyjne są więc o wiele przyjaźniejsze dla osób początkujących i pozwalają na bezstresową naukę.
Podsumowanie różnic.
Rozkłady pozycyjne:
- Łatwość opanowania
- Szybkość interpretacji
- Mniejsze obciążenie psychiczne
- Jasność przekazu
Rozkłady relacyjne:
- Możliwość dotarcia do informacji, których nie szukamy a są istotne
- Większa opisowość wydarzeń
- Głębsza analiza sytuacji
- Trudny do opanowania ale daje satysfakcję
Jeśli miałbym odpowiedzieć na pytanie z tematu, nie byłbym w stanie. Oba typy rozkładów uzupełniają się, pozwalają na rozwiązanie innych problemów, które napotykamy na swojej ścieżce i są przede wszystkim dopasowane do indywidualnych predyspozycji i preferencji każdego, kto z nich korzysta. Ze swojej strony poleciłbym jednak opanowanie obu z nich. Różne podejścia do kart mogą pozytywnie wpłynąć na naszą pracę z Tarotem i otworzyć nam nowe ścieżki rozwoju.